Złodzieje wyrzucili skradzione korony Matki Boskiej Zawadzkiej z pociągu. Odnalazła je młoda dziewczyna obok torów w Grabinach
7 października 1923 roku, zaledwie trzy lata od uroczystej koronacji Matki Boskiej Zawadzkiej dokonano świętokradzkiej kradzieży zdzierając złote korony ze skroni Dzieciątka i Jego Matki.